Jesienna kawa
w deszczu chodzę powoli
chcę uciec między kroplami
nie szybko, lecz bokiem właśnie
schronić się przed wami
jesienią nie mam ochoty
zamoczyć ni czubka nosa
zamierzam sobie sama
wypłacić należny mi posag
ludzie, pozwólcie mi wypić kawę
co z tego, że jest piąta rano
że nikt normalny jeszcze nie wstał
że znowu nie będę mogła zasnąć...
Komentarze (1)
Przyjemnie do czytania ujęta w ostatnich wersach
bezsenność...