Jesienna szaruga
Nie znoszę takiej aury
w niej czuję się jak nikt
marnuję talent werbalny
zabrakło puenty na dziś.
Samotnie wbijam się w nuty
tancerką nie dano mi być.
Do spółki ze Shrekiem w kółko
kwestie deszczu przetwarzam
na dysk.
/I.Ok./
autor
Czatinka
Dodano: 2014-09-25 16:55:22
Ten wiersz przeczytano 1486 razy
Oddanych głosów: 37
Klimat Melancholijny
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
U mnie też szaruga, ale z uśmiechem ją powitałam:)
pozdrawiam
Właśnie przeszła szaruga,
zaświeciło słońce i ukazała się wspaniała tęcza./w
Bydgoszczy/
Pozdrawiam cieplutko.