jesienne kaceńce
wiersz gwarowy
Jesienne kaceńce
Zakwitły w lesie
na młace kaceńce.
Takie zółciućkie
i takie niewinne…
A przecie jesień
w całej swojej krasie,
jesienne trowy suche,
słonko takie inne…
Bo coroz warcej
za Hole zachodzi
i coroz słabiej
jak na wiesne grzeje,
a óne kwitnom
jakby jakie cary
zbudziyły w moim
serdusku nadzieje…
Jesienne kaceńce
na polanie w lesie,
narwiem se ik krapke
moze ty przyniesies…
Z niedobocka
na młake owiecki
przygnały
i moje kaceńce
do młaki wdeptały.
Komentarze (23)
Nasza pogoda to nic, tylko czary Skoruso:)
Miłego dnia :)
piękny, rozmarzony wiersz o przyrodzie:) miłego dnia
u mnie na łące też tak pięknie kwitną jak by miała
znowu wiosna wrócić :)
Cieszą mnie ta małe wdzięczne kwiatki :)
Pięknie piszesz Skoruso :)
Serdecznie
Z pewnością są ...piękne...
Pozdrawiam
Jurek
Jesień, a jeszcze tu i ówdzie coś kwitnie i cieszy
oczy, a jak oczy to i duszę...
pieknie piszesz jak zawsze pozdrawiam
Ojej te owiczki, ale ładny wiersz Skoruso, taki
delikatny, jak płatki kaczeńców z Twojego wiersza.
Pozdrawiam pięknie:-)
Och zerwałam jeden, bo mi było szkoda zrywać
więcej:))))