jesienne liście
Kiedyś te liście żywe były,
W każdej żyłce krążyła krew.
Swoim drzewiastym życiem tętniły.
Teraz dlaczego,tak są piękne,
Gdy umierają...
Tysiące barw,odcieni
przybierają.
A potem...
Spadają-
I deszcz je chłoszcze,
I but nadepnie...
Jak moje serce,
Żyjące wczoraj jeszcze...
Komentarze (4)
Pięknie zadumałaś się nad przemijaniem... Wszystko ma
swój czas... A potem znów jest wiosna i nowe liście.
Zatrzymałem się na chwilę przy tym wierszu.Głęboka
refleksja nad przemijaniem i to zestawienie człowieka
mz drzewem.Jest w tym coć porównywalnego-
oczywiście.Ciekawy wiersz- mądry w przesłaniu
pięknie opisałaś ..kolej rzeczy ... ciekawa forma
niezłe brawo)))
Te liście to tak jak życie człowieka .Z czasem
pięknieją , potem więdną i umierają ... tak samo
człowiek ...