jesienny bzik
A.
***
mam bzika na punkcie jesieni
jesieni w złote liście ubranej
nic i nikt tego nie zmieni
choćby zamarzł jesienny poranek
mam hopla na punkcie jesieni
i nikt tego mi nie zabroni
lubię nitki babiego lata
i krzyk lecących żurawi
mam manię na punkcie jesieni
uwielbiam ją że ach!
czerwone z ognisk iskry lecące
i dymów sinych zapach
mam fioła na punkcie jesieni
bo jabłko wtedy dojrzewa
i zgrzeszyć jesienią można
jak w raju Adam i Ewa...
© MaJa
Komentarze (8)
Spodobało się.
Pozdrawiam.
i jakiś pomysł i ładnie ubrane :)
Jesienne grzechy przechodzą lekko ale
przed osiemdziesiątką
Póki co - wcale.
Życie płynie niedbale, to i grzechów brak.
A może już wrak?
Pięknie dziękuję za czytanie tego "jesiennego bzika" i
pozdrawiam serdecznie!
Bardzo ładnie:).
Pozdrawiam :)
Urokliwie :)
lat/zapach - ten rym psuje ten bardzo urokliwy wiersz,
źle się akcentuje. A reszta bardzo, bardzo mi
podchodzi, fajna puenta :)
Każdy ma bzika na punkcie czegoś innego. Podoba mi się
ten radosny nastrój :)