...Jesienny nastrój...
Jesienny nastrój ponury smutny wdarł się do
duszy
Za oknem deszcz na twarzy także parę łez
Wspominam chłopca, co dwanaście lat wstecz
zbierał kasztany
Jego entuzjazm uśmiech na twarzy
Nie przejmował się światem tym, że jest
sam
Nie przejmował się życiem, jakie miał
Dziś, gdy patrzę na niego w lustrzanym
odbiciu
Widzę smutek w miejscu gdzie niegdyś gościł
uśmiech
Widzę jak po jego twarzy spływa kolejna łza
miłości
Wylana w ten ocean samotności
Nigdy nie miał przyjaciół miał znajomych
Ale i oni nie wytrzymywali i po kolei za
pistolet chwytali
W jego nadzieje wycelowany bolesne rany
zadawali
Stąd te blizny przeszłości może jednak
teraźniejszości
Nie pozwalają dostrzec mu swej
przyszłości
Wspomina stare czasy jakby dotykał
antyku
Czasem wszystkiego mu brak optymizmu
brak
Czasem po prostu ma ochotę poczuć w piersi
chłód wyszczelonej kuli
…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.