Jeśli to
ten wiersz jest inspiracja wiersza /G:Barbara/ pt Miłość .. Jeżeli to nie miłość dlaczego moje myśli błądzą tuż obok, ranek zaczynam i dzień żegnam z Tobą.
Jeśli to nie miłość
dlaczego mi
cierpienie zadajesz
z każdym dniem
ból silniejszy się staje
nawet muzyka
nie przynosi ulgi
wiatr wieje
śnieg w oczy prószy
mróz skuwa serce lodem
jeśli to nie ..
to cóż wcześniej było
czy za ułudą wszystko się kryło
ten żar i ogień
co iskry w niebo wznosił
te czułe słowa
które rozpalały moje zmysły
czy wszystko
wraz z marzeniami
jak bańka mydlana prysło
przyjdź dotknij
spójrz w moje oczy
zniszcz każde słowo
wcześniej wypowiedziane
powiedz kłamałem
czy to takie trudne
wiem
nie jesteś doskonały
wszystko ci wybaczę
lecz drzwi
będą zaryglowane
Komentarze (22)
:)
Ileż razy pytasz...jeśli nie miłość, to co...chwilowe
otępienie, zauroczenie...i co dalej...życie dalej
kręci się i zegar o tarcz swym mieczem bije...miłego
wieczoru
Mówią, że miłość podobno wszystko wybacza, ale przy
zaryglowanych drzwiach to z wybaczeniem nie będzie
łatwo Waldku:)
Dobrej nocy i miłej niedzieli życzę.
Wyczarowales mi znów coś Czarodzieju:*) bardzo się
cieszę i czekam:)
Życzę kolorowych snów :*)
Dolacze do komentarza Ani. Pozdrawiam:). Odpocznij
troche:)
jesteś niesamowity Waldeczku:)
Pozdrawiam:)
Pięknie Waldi, jeden z Twoich lepszych wierszy.
Pieknie Waldi No więc pytam cuż to było jezeli nie
miłość Ona czasem rani wiesz ..?więc kochaj i nie
rygluj drzwi na miłosc nie ma rady
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj,
dość kokieteryjny ten wiersz...
Miłego wieczoru.
Serdecznie pozdrawiam.
Pięknie, jak zawsze w Twoim dobrym stylu. Pamiętaj o
swoim zadaniu na jutro, pozdrawiam.
przyszło mi do głowy
że może to rygiel chwilowy...
+ Pozdrawiam
Waldi masz drugi plusik :)
Nie ma doskonałości, nawet wzorce mają błąd
odchleń...jak zwykle słowa trafiają w czuły
punkt...pozdrawiam...usilnie pracuje nad całością...
dziś też pięknie ale i dramatycznie....miłość wybaczy
ale czasem ból zostaje w sercu dlatego zaryglowane
drzwi :-)
pozdrawiam
jak se pościelisz tak się wyśpisz.