jestem
jestem mizerną słabością
cichą ułomnością
skłonnością do zła
kule się w sobie i
w swoich kłamstwach tonę. Obchodzą mnie
ciemne powłoki bo radość
ucieka gdy śpiewam
swoim plugawym sercem.
Chowam się przed
sobą, widzieć mnie nie
chcą twoje
piękne marzenia.
Schnę i w krzykliwą
ciemność
pełną nienawiści sięgam
swoich odbić
płaczliwych wspomnień.
Strach jest moją
wstydliwą powłokom
pętam się tam gdzie
ciebie mam nadzieję nie
spotkać.
A.Ch. 16wrzesień.2009r.
autor
Olisek
Dodano: 2010-02-25 09:24:27
Ten wiersz przeczytano 609 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Duża boleść i uraza emanuje z wiersza. Nie ma co
zagłębiać się w ciemności, jeszcze promień słońca w
tej mrocznej duszy zagości. Ładny choć tak mroczny
wiersz ;)