Jestem...!
Stoję często na ulicy
każdy facet na mnie liczy,
dla ludzi być muszę grzeczna
bo to praca niebezpieczna.
Koleżanki mam po fachu
też tu stoją chociaż w strachu,
a wiadomo co tu robię
choć nie mam dziś ikry w sobie.
Muszę być tu do wieczora,
wtedy na mnie przyjdzie pora,
odpoczną mi moje nogi,
będę mogła zejść już z drogi.
Lecz nie mylcie mnie, mój Boże
z tymi co "stoją" na dworze,
w tym zawodzie nie gustuję
ja tylko... ruchem kieruję!
Komentarze (33)
Hahaha-i ja zostałam zaskoczona
;-) no i skutecznie zostałam zmylona ;-)
Witaj. Niezle, udalo ci sie pokierowac moimi myslami
na lewo a tutaj prosze uczciwie i prosto trzeba isc.
Swietny wiersz.
Moc serdecznosci Krzychno.
ponoć żadna praca nie hańbi ;)
Ha ha ha :) Brawo, jak zwykle wywołałeś uśmiech, a że
puenta zaskakująca to masz erekcjato jak się patrzy:)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Puenta mnie zaskoczyła, chyba nie tylko mnie, innym
tropem szła, to fakt:))
Jak zwykle zgrabnie bawisz się słowem Krzysiu.
Pozdrawiam :)
:-) :-) super:-) pozdrawiam:-)
Witaj,
dziękuję za czytanie i komentarz.
Nie chcę być namolna, ale gorąco polecam treść
zamieszczoną na temat apalii.
Mam nadzieję, że w googlach będzie łatwiej...
Serdecznie pozdrawiam.
świetna ironia - zakończenie zaskoczyło czytam jak
erekcjato :-)
pozdrawiam
Świetny, ironiczny wiersz pozdrawiam serdecznie;)
Zakonczenie wywrocilo wiersz do gory nogami, to jest
erekcjato.
Pozdrawiam.
świetne Krzysiu !
i to jest erekcjato obie są ruchliwe
Gdy smutek i żal do Krzysia gnam. Świetnie. Spokojnej
nocy Kochani :)
:)) Zakończenie prawie jak w erekcjato. Przemyślałabym
ten fragment:
"wtedy na mnie przyjdzie pora,
odpoczną mi moje nogi," Msz za dużo w nim zaimków.
Może napisać
"bo to jest właściwa pora,
aby odpoczęły nogi," lub inaczej?
Miłego wieczoru:)