[ Jestem obleśna ]
Kiedyś miałam długie włosy
i sto-pięć metafor w sobie
schowanych po kieszeniach
w butach,w głębokich talerzu do zupy
kochałam niedługo leżeć w łóżku
oglądać dokładnie swój pępek
być czysta od środka
poukładana dokładnie jak origami
Teraz czymś śmierdzę
dotykałam czołem lustra
wiem że czarne włosy nie mogą być
kręcone
że mam brudny pępek
wiem że metafory istnieją tylko dla
poetów,
a poeci nie żyją
a poeci nie żyją
ja to Tobie mówię
taka niepoukłada jak origami
ja bez palców
bo palce pływają w zupie
Komentarze (2)
JAK DLA MNIE EXTRA , NIETYPOWY
Świetny wiersz, piękne metafory... zapewne nie masz
już 105 metafor pochowanych po kieszeniach...
posiadasz ich o wiele więcej. +