JESTEŚ...
jesteś natchnieniem
myślami zaplatanym
ustami Twoich słów
nagością dotykanych
kroplami łez gorących
płonących w źródłach duszy
muzyką wiatru
co mnie szeptem wzruszył
pragnieniem dłoni
błądzących w ciała pięknie
uśmiechem świtu
odbitym w rosie z wdziękiem
spojrzeniem czułym
Twych źrenic tak mówiących
dotykiem mojej duszy
i sercem Cię pragnącym...
autor
Sfinx
Dodano: 2007-04-24 18:23:11
Ten wiersz przeczytano 634 razy
Oddanych głosów: 54
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Jestem, jestem...
O kurka wodna, myślałam,że to do mnie.
Sorry Winettou
piękna poezja :)
piekny wiersz! szkoda tylko ze tak malo w nim tresci
zwyczajne "bycie" świetnie ujęte... słowami
tańczysz... ukazując co wers nowy obraz "bytności"...
hm nie łatwo dostrzec i tak pięknie ubrać w słowa
czyjeś bycie.... pozdrawiam :)
Poetycko,ładnie,pozdrawiam
Miłość poety własnie tak wygląda!!
Witaj - chyba myślami zaplatanych?
w źródłach duszy płonących
nie sądzę ,żeby to była prawda co piszą moje
poprzedniczki. po prostu wyobraźnia i tyle, wypełnia ,
no, powiedzmy, że samotne chwile.
Ode mnie tylko tyle :)))
I aż tyle .....
Bardzo zgrabny cieplutki wierszyk.
Kiedy się kogoś kocha to Wena właśnie takie podpowiada
wersy.
Pozdrawiam wiosennie S.
Dobrze że jest... dzięki temu masz... natchnienie. Z
tego wniosek... oby była Twym natchnieniem jak
najdłużej... wtedy czytelnicy będą mieli okazję raczyć
się słowem zakletym w strofach Twych wierszy.
Pozdrawiam
śliczne wyznanie, robi wrażenie Pozdrawiam Bogna