JESTEŚ MOIM NATCHNIENIEM
"Oto miłość, co nieczysta lecz prawdziwa, co sen z oczu skrada, dech zapiera. Zmysły tracę, gdy przy tobie jestem. Zmysły tracę, gdy ciebie nie ma..."
Zatopiłam się w oceanie twoich oczu.
Twój chłodny głos przyprawił mnie o
dreszcze.
Zadrżałam, gdy ujrzałam twoją twarz.
Odszedłeś...Czy zobaczę cię jeszcze?
To twoje usta milczące
zmieniły całe moje życie.
Widząc ciebie, mam siłę walczyć,
zwyciężać i po stokroć stawać na
szczycie.
To ty uczyniłeś mnie słabą istotą,
która z dnia na dzień pozbywa się
wszystkiego.
Myśli, że samą miłością może żyć.
Widzisz to i milczysz.
Nie robisz nic... Dlaczego???
Dzięki tobie zasypiam z uśmiechem na
twarzy.
Z uśmiechem na twarzy otwieram powieki.
Zarażam swoim uśmiechem każdego
i radość z mojej twarzy nie zniknie na
wieki.
Jesteś moim natchnieniem,
tysiącem pomysłów na życie szare.
Mogę najwyższe szczyty zdobywać,
bo dałeś mi siłę, upór i wiarę.
Jeden ty- tak usta mi mówią.
Jeden ty- na resztę moich dni.
Dobrze wiesz, że miłość płonie w nas,
więc mnie kochaj, ile siły w sobie masz!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.