Jesteś poezją
Wyobraźnią przenikam twoich zalet
wdzięki
jawisz się jako sonet przepięknej liryki
chłonę duszą spragnioną kojącej muzyki
wymarzone strun serca twego czułe
dźwięki
Jak dzień jasny co z deszczu świeżo się
wyłania
twój portret utworzony z kolorów
tęczowych
każdy skrawek twej duszy tak pełen
wymowy
cały kryształ w słonecznym pryzmacie
odsłania
A gdy wieczór się cichy rozściela
welonem
nim się gwiazdy srebrzyste rozsypią w noc
ciemną
łzą rozkoszy choć nie wiesz jesteś wtedy ze
mną
ciebie moja poezjo stokroć bardziej
chłonę
Moje serce tak mocno z miłości uderza
tę bolesną muzykę ty słyszysz, ja wierzę
to nie półmrok to ty mnie w swe ramiona
bierzesz
tobie ze swej ogromnej tęsknoty się
zwierzam
Komentarze (17)
Wyobrażam sobie Ciebie na wysokiej, białej skale jak
recytujesz z patosem swój wiersz. Ramiona rozłożone na
boki jak żagle..Piękny obraz do Twego pieknego
wiersza..
Działa na mą duszę ,dla mnie jest piękny.Bardzo dobrze
napisany