...jeszcze!
Pękło i wielki huk
wyrwał Jej serce
z wnętrzności
a ogień
w kilka sekund
strawił podporę
namiętności
runęły mury
został pył
nadzieja pogrzebana
na rumowisku uczuć
wszelkich
została samotna...
skała
opiera się
pragnieniom
smagana wichrem
i deszczem
i tylko cichy bólu jęk
za echem
wciąż woła...jeszcze!
Komentarze (7)
Coś legło w gruzach, ale iskierka nadziei tkwi nadal.
Trochę w tym smutku i bólu serca.
Wiersz jest oki.
Duch Święty leczy wszelkie rany pociesza pomaga
zmienić serce
...jeszcze... to zależy w co wierzy i czego jeszcze
chce, jeśli się pozbiera może dostanie swym marzeniom
zadośćuczynienie.
Krzyk rozpaczy , wołanie zdradzonej , rumowiska legły
w popiołach miłości..ładne metafory..
Mówi się że łatwiej jest pisać smutne wiersze, choć
czasami nawet smutek trudno wyrazić...Tobie się
udało...
Stoję jak skała samotna-miłość odeszła z wielkim
hukiem...Nie wiem co sie ze mną dzieje - jestem słupem
soli.Boleść i smutem emanuują z wiersza
Ten "cichy bólu jęk" odbija się echem i dźwięczy
niemiłosiernie....bardzo smutny wiersz...nawet
'nadzieja została pogrzebana"...totalna
pustka...ból,ból...ból..