Jeszcze nie
Byłam tam dzisiaj. Na naszej ławce
już tylko liście wtulone w siebie.
Jutro je grudzień okryje śniegiem,
a nocą ostrym pazurem draśnie
mróz. Zazimowią się wszystkie ścieżki,
te które przez nas już wydeptane.
Ostatni szelest uśnie na amen.
Zaginą ślady jesieni zeszłej.
Byłam, jak wtedy, znów po kryjomu
porozwieszałam na starych świerkach
łzy. To następne bez ciebie święta...
Jeszcze nie pora wielkiego dzwonu.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2012-12-14 09:43:05
Ten wiersz przeczytano 2328 razy
Oddanych głosów: 66
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (50)
Myślę, że ścieżki zaśnieżą się - Zosiaczku:)
Też mam swoją ulubioną ławkę w pobliskim parku.
Siedząc na niej nie udaje mi się uciec od wspomnień.
Pozdrawiam serdecznie, do miłego:))
Dziękuję @AAnanke, pozdrawiam również świątecznie :)
Może już na Wielkanoc-:))) piękne byłoby to
zwieńczenie miłości. Z tą nadzieją pozdrawiam peelkę,
a Autorkę już teraz światecznie.
Po kryjomu wracamy tam,gdzie był dobry czas,gubimy
łzy,gdy nikt nie widzi.
Piękny wiersz.
przyczytałem i poczułem zimny dotyk
ja także mam swoją ławkę
na deptaku wspomnień
O tak melancholijny,zadumałam się smutno.Pozdrowienia
niesamowity wiersz, bardzo, bardzo wzruszający, aż się
serce ściska... ten wiersz trzeba koniecznie
przeczytać
Nie sposób dyskutować z wyobraźnią, znacznie łatwiej
z brakiem logiki. Ale zadam pytanie, które jako jedne
z pierwszych pada zazwyczaj na spotkaniach z ludźmi
piszącymi: ile jest prawdy i autentyzmu w tym co
pan(i) pisze, a ile wyobraźni i wyobrażeń?
Ciekawa forma wiersza i uklad rymow. Pozdrawiam.
"porozwieszałam na starych świerkach
łzy."
ach, to Twoje lzy;)...Piekny wiersz:)
Jejku wpadam do Ciebie Zosiaczku i natrafiam na
śliczny (trochę smutny - łzy) wiersz. Wielka tęsknota
potrafi przerodzić się w wielkie szczęście.
Ciepluteńko pozdrawiam i przesyłam całuski, jak
karpiowe łuski:)))
Smutno u Ciebie. Wiersz piękny. Serdecznie pozdrawiam
Bardzo, ale to bardzo melancholijny wiersz nie śmiem
powiedzieć, że smutny. Przesiąknięty grudniowym
mrozem, mimo że w oczekiwaniu zastygły to te
porozwieszane łzy na świerkach przelewają czarę
goryczy.
Pozdrawiam serdecznie:)
Podpisuję się pod wszystkimi komentarzami,
wyrażającymi uznanie. Miłego dnia.
Bardzo mi się podoba. I ten ,,mróz,, i ,,łzy,, -
cudowne poetyckie smaczki. Pozdrawiam :)