A jeszcze wczoraj
Widzę w Twych oczach tyle
radości
a jeszcze wczoraj gościł w
nich smutek,
wyzbyte zwątpienia, marazmu
, szarości
tworzą symfonię wesołych
nutek.
Tak bardzo tęskniłem za
Twoim
spojrzeniem
co optymizmu powiewem
wieje ,
- do wczoraj byłaś sennym
marzeniem
lecz dzisiaj wniosłaś nową
nadzieję ,
Nam nowy ranek stoi
otworem
przez cudu bramę razem
przejdziemy ,
bo Tyś jest mego życia
motorem
wnet kwiat paproci swój
odnajdziemy ,
W blasku księżyca razem
tak stojąc
pod rozgwieżdżoną latarnią
Boga ,
już się nie martwiąc ,
niczego nie bojąc
odchodzi od nas o jutro
trwoga
Komentarze (4)
ciepły i optymistyczny wiersz... lekko się czyta, a
przejrzystości dodałby mu podział na 4 strofki ;) ale
to takie subiektywne odczucie.
piękne uczucie odwzajemnione..delikatne i
prawdziwe;ładny/+/
Podoba mi sie płynność i rytmika, lecz denerwują te
oddalone przecinki. Tematyka zawsze żywa, ujęta w
bardzo budujący sposób. Dobry wiersz. Pozdrawiam :)
przyjemny wiersz pochwalny na cześć bycia we dwoje -
wbrew modom na bycie singlem... jeśli pryska trwoga
przekonasz i wroga... związków...