Jezu!
Jezu!
Dlaczego serce moje takie harde?
Choć skronie Twe od ciernia całe były
zdarte.
Dlaczego nie umiem jak Ty z miłością
postępować
i siebie drugiemu człowiekowi ofiarować?
Dlaczego nic nie umiem z siebie innym
dać
i wciąż bym dla siebie chciał wszystko
brać?
I kiedy Twe święte ciało biczowano,
i podczas tej męki tak Cię zmordowano,
ja nic nie robiłem, by ulżyć Twej męce,
tylko bezradnie opuszczałem ręce.
Panie!
Daj mi siłę, bym mógł walczyć ze sobą
i kiedyś w niebie spotkać się z Tobą.
Bym dał z siebie wszystko, co mogę dać
I przestał od innych wciąż tylko brać.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.