Jezus i Faustyna
W przeddzień Święta Bożego Miłosierdzia
Objawił się jej na balu, pośród udręki
duszy,
Był cały ubiczowany i obnażony z szat;
Dokąd Mnie zwodzić będziesz? Czas tobie
wyruszyć
Na spotkanie ze mną - w nieznany obcy
świat.
Czekał na nią z cierpieniem bardzo
umęczony,
A była już noc późna i było to w
kaplicy,
Zawstydzona prosiła o jeden cierń z
korony,
Jak różę wyjął ze skroni i dał
oblubienicy.
Jezu! - jak słodko jest cierpieć w
ukryciu,
Być z Tobą - w serca przepastnych toniach
-
W tym ziemskim i przyszłym życiu,
Kryształowo czysta jest moja agonia.
A kiedy już została więźniarką miłości,
Wystawił ją na próbę - pozostawiając
samą.
Przebiegła zwycięsko przez wszystkie
ciemności,
By paść Mu w ramiona za serca swego
bramą.
W Wielki Czwartek zapragnął zupełnej
ofiary,
Aby wzięła grzeszników cierpienia i
trwogi,
W zamian Miłosierdzia zdrój z Serca bez
miary
Wylał przez nią na świat - otworzył nowe
drogi.
Jezu! - jam w chwili konania Twego
ochłodą,
Łączy nas wspólne krzyżowe cierpienie.
Witaj Zdroju Miłosierdzia - Krwi i
Wodo!
Dla biednych grzeszników jedyne
zbawienie.
O dusze walczy wytrwale wzorem Abrahama
I kiedy wydzierga tysiąc prostych
ściegów,
Prosi tak: każde oczko to jednej duszy
dramat -
Ulecz ją i przyodziej w szatę bielszą od
śniegu.
Zaślubiona na zawsze, Jego hostią
ofiarną,
Obok tabernakulum w lampki wiecznej
drżeniach,
Przemielona cierpieniem jak pszeniczne
ziarno,
A wszystko z miłości do Niego i dla dusz
zbawienia.
Hostię białą cierpiącym przynoszę,
W niej mieszka Baranek Boży,
U Miłości mej miłość wam wyproszę,
Tylko zaufaj, tylko Go spożyj!
Komentarze (17)
Twój wiersz jest szczególnym dopełnieniem do mojej
dzisiejszej lektury - akurat czytam wspaniałą książkę
" Święta Siostra Faustyna i Boże Miłosierdzie" gorąco
pozdrawiam i gratuluję natchnienia.
Prześlicznie i napisane z głęboką wiarą. Bardzo
serdecznie pozdrawiam.