Justiana van Dyck
miałaś dziewięć dni kiedy ojciec
unosząc powieki ciężkie jak farby z
ołowiu
namalował ostatni obraz
prawdziwe policzki
ledwie tknięte delikatnymi palcami
gdy nauczyłaś się mówić mama
już jej nie było
i przyszło ci żyć z pamięcią
rozszarpaną przez niebo i ziemię
poszukując samej siebie
wśród rozrzuconych po świecie
portretów obcych
przemknęłaś przez życie
do uchylonych drzwi niebieskiej galerii
https://www.youtube.com/watch?v=X8ITW72y_6s
Komentarze (34)
Piękna poezja, a poza tym tak jak Ania dziękuję za
poszerzenie wiedzy,
miłego wieczoru życzę, Jurku :)
Piękny.
dzięki za poszerzenie mojej wiedzy.
Justina van Dyck. Los doświadcza wybrane dzieci
wczesną utratą rodziców. Nie rozróżnia przy tym, czy
chodzi o dzieci prominentów, czy ludzi przeciętnych.
Z przyjemnością przeczytałem.