Jutro ...
...w rozpaczy za zgubioną cząstką siebie ...
Niebo
zapłacze
nade mną ..
Kajdany przeszłości
zabiorą ostatnie,
tchnienie
tamujące oddech
prawdy ..
goryczą dopełniając
dzieła zniszczenia
bezczeszcząc
zaślubiny Nieba .
I wznoszę głowę
szukając,
w lazurze uśmiechu
sprawcy,
odkupienia mego
deszczu życia po
życia koniec
płacząc samotnie
łącząc smutek
z utratą siebie !
W posłańcu
Jutra
szukając (jedynie!)
pocieszenia
w płaczu Nieba (..)
...z nadzieją...
Komentarze (10)
Jak dla mnie, ciut za dużo patosu ale to nie
przeszkadza, żeby niejeden czytelnik mógł cząstkę
siebie odnaleźć w Twoim wierszu ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Januszku ..wyjaśniłam ..dodatkowo padał deszcz ..ale
..i pojawia się moje ..słowo .. myślę źe to działa w
obie strony ..jak spojrzenie ..posłuchaj Wodeckiego
.." Jeden tylko krótki dzień " czasem nawet tyle
wystarczy :)))
czyli odnawiam duszę
https://www.youtube.com/watch?v=1wyxscLilc8
Śliczna refleksja, pozdrawiam.
@ANULA-2 -DZIĘKI - to ja -nauczę się nie tracić
odrobiny z siebie ..serdecznie pozdrawiam :)
https://www.youtube.com/watch?v=05Qdu0jkihU
Miłego jutra na dzisiaj Zamyślona.
...moja rozpacz jest jak wołanie jak wąwóz z
kamieniami ..osuwisko ..patos prawdy o rozpaczy ..ze
spojrzeniem w jedyną właściwą ..dla mnie
ładny wiersz pozdrawiam
Będę szczera: zdecydowanie za dużo patosu. Wiersz nie
wyzwala we mnie emocji. Nie widzę obrazu - dopracuj.
Pozdrawiam:)
trzeba to wszystko wyrzucić z siebie ...okowy ...płacz
a zatrzymać uśmiech iść dalej przed siebie ...