I już
I juz nie podawaj dłoni nie mów ani
słowa
Pot otrzyj ze skroni od miłości zachowaj
Już nie proś o nic i nie dotykaj więcej
W chłodnych czeluściach mroku pozostaw
serce
Nie kuś mnie nawet spojrzeniem ni dotykiem
Miłości jak trwałe uzależnienie
narkotykiem
Po latach na odwyku już nie wróce wiecej
Bo wiem że uczucia tego nie wytrzyma
serce
Jak oczy przyzwyczajone do zmierzchu pory
Tak ono do samotności przez lata
wieczory
Blask oślepia oczy jak miłość mami serce
Wiec nie podawaj dłoni i nie mów nic wiecej
"Oczy potrzebują chwili by przyzwyczaić sie do mroku, serce potrzebuje lat by przyzwyczaić sie do samotności"
Komentarze (2)
jak można zachować od miłości ? Wiersz piękny odrzuca
bo cierpieć nie chce Dobry zgrabny wiersz
bardzo ładnie napisany, bardzo mądry wiersz...