JUŻ CZAS...
Korektę życia wprowadzam,
kartę rozczarowania obracam,
nie zamykam księgi mojego życia,
jednak zło z tyłu zostawiam.
Rozpoczynam nowy etap życia,
w którym karty rozdaję,
koniec chamstwa i bezczelności,
czerpać radość z życia pozostaje.
Marzyłem o kolorowych kartach,
które miały zdobić księgę,
przewiązana złotą wstążką,
zakończona spełnionym marzeniem.
Jednak karty szarością przesączone,
prosiły o moją zmianę,
teraz jestem gotowy,
walczę aby w kolory były usłane.
Nowa droga jest wielką zagadką,
sam jej kierunek wybieram,
pomimo brakującej mapy,
prędkości ogromnej nabieram…
Komentarze (2)
człowiek własne treści inaczej barwy odkrywa przez
szarość do realizacji marzeń Bardzo optymistyczny z
energią duchową wiersz :)
warto zaryzykować i postawić wszystko na jedną
kartę...