Już jesień
Snuje się jesienna cisza
w pajęczynie melancholii
już w koronach drzew nie słychać
ptasich śpiewów i swawoli
Jesień staje się wszechwładną
tam gdzie stąpnie ślad zostawi
lato już za sobą dawno
zamknęła kluczem żurawim
Będzie teraz świat malować
więc ujmuje pedzel śmiało
by się godnie prezentować
jak na jej porę przystało
Zna cenę swojego dzieła
choć ją smętek prześladuje
ten incydent pominęła
pięknem do serc się wkupuje.
Zniknęły wpisy kilku osób komentujących pod tym wierszem...- nie wiem z jakiego powodu. Był tu wpis Maryli, zdzisława, mariat i jeszcze innych osób, których nie zapamiętałam. Bardzo mi przykro.
Komentarze (23)
Lubię taki klimat wiersza.
Miło wracać do Twoich wierszy i to kilkakrotnie :)
Lubię ciepłą melancholię,
którą niesie z sobą jesień,
ślad zostawia niezatarty,
piękne barwy, zapach, szelest...
Wiersz prawdziwie jesienny, bardzo ładny.
Pozdrawiam serdecznie:)
piekny wiersz o jesieni.
"Snuje się jesienna cisza
w pajęczynie melancholii..." Oj, snuje sie snuje, i
to jak ladnie :) Pozdrawiam Autorke :)
Piękna ta jesień:)
pierwsza zwrotka idealnie przedstawia początek
jesieni...cisza ,pajęczyny ,pustka i uczucie , że coś
mija...
oj, tak... trzeba przyznać, że jesień potrafi pięknem
podbijać serca :-) bardzo ładny wiersz :-)