Już nie będę pachnieć tobą.
Już nie będę pachnieć tobą.
Zaplątało się i zwiędło.
I umarło całe piękno
garści perfum twoich obok.
Już nie będę pachnieć tobą.
Dni zwyczajne, szare ptaki
przelatują gdzieś daleko
Jak najdalej, jak najdalej
By mnie nie dotknęły wcale.
Już nie będę pachnieć tobą.
Teraz jestem inna trochę
Nie zamykam w nocy okien,
bo bez ciebie i tak zimno.
Już nie będę pachnieć tobą.
Już nie będę, już nie będę!
Czemu ciągle to powtarzam?
Nie wiem,
przecież już nie kłamię...
zamiast starać się zrozumieć
To nauczę się na pamięć.
No i wiersze same wychodzą:-) pozdrawiam wszystkich bejowiczów:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.