Już nie wiem jak
Nie będę pisać o tym, jakie jest bez Ciebie
niebo
bo nie różni się niczym, od tego z
Tobą...
Te same gwiazdy, i wszystko jedno
nie więcej niż nic, gdy jesteś obok.
Możesz przecież wśród tej śmiesznej mgły
odwrócić się i zniknąć z oczu
Dlatego zostawiam Ci ściane bez drzwi
bo boję się cokolwiek poczuć.
Nie szukam rymów, poprostu nie wiem
Pojęcia nie mam jak twarda jest skała.
Przez kłamstwo i krzyk już nie znam
Ciebie
Lecz proszę, już nie kłam, że nigdy nie
znałam.
***
Za to, że kiedy mówiłam, milczałeś.
I kiedy... ehh już nie wiem jak,
jak złączyć te pare uczuć w całość...?
Nie skończe wiersza, bo trafia mnie
szlag.
pfff....
Komentarze (2)
mnie się podoba szczególnie końcówka, ale nich cie
szlag nie trafia
no prawie...
genialnie.
(po co mówić dużo, jak wystarczy jedno słowo?)