Ka
wiersz gwarowy
Ka
Dzień upływo
za dniem.
Cy dozyjemy
kwitnienio Hol,
coby zacąć
od nowa zyć?
Zielonościom
i woniom ziemi
ogrzotej słonka
promieniami?
Cy dozyjemy
casu kiedy Polok
będzie Polokowi
bratem nie wrogiem?
Cłek cłekowi
podo ręke
pomoze zyć?
nie podstawi nogi,
nie odsunie krzesła,
nie obleje potockiem
cegosi brzyćkiego?
Cy dozyjemy casu
kie na Beju
będzie pokój
nie wojna na słowa.
Bo dzień upływo
za dniem,
jutro może nos
nie być?
Odyńdziemy
pogniewani,
ka się będziemy
sukać w wiecności
coby se odpuścić
i podać ręke?ka?
ka gdzie
Komentarze (9)
"Cy dozyjemy
casu kiedy Polok
będzie Polokowi
bratem"
skoruso ukochana, pięknie i refleksyjnie, ale nie smuć
się, róbmy swoje, bądźmy sobą, wyciągajmy dłoń, a że
nie każdy ją złapie... to już nie od nas zależy...
pozdrawiam serdecznie :-)
To prawda Skoruso kochana,zycia szkoda na swady.
A tej wiosny musimy koniecznie dozyc!!!!No i wiesz.
+++
Ja wierzę w ludzi pomimo wszystko, jedno jest tylko
pocieszające! "ale ludzi dobrej woli jest więcej" jak
Spiewał Czesiu Niemen+++++
Pozdrawiam pięknie Skoruso :))
Skoruso, ciekawe pytania,
nie tylko z tego powodu,
że gwarą pisane.
Pożyjemy, zobaczymy:)
Pozdrawiam serdecznie:)
doczekali Nasi rodzice czy też dziadkowie wyzwolenia:)
wiec mysle,że też tu nadejdzie zgoda:)super piszesz w
tej gwarze:)
pozdrawiam:)
Skoruso wiersz na czasie, zgoda buduje, niezgoda
rujnuje. Pozdrawiam ciepło
Masz rację Skoruso.
Szkoda czasu na swary.
Skoruso. Dlaczego klimat smutny? Mimo że nie ma słońca
- ja ci mówię. Dożyjemy, Bo o to warto walczyć nawet
na Beju....Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie nawołujesz do zgody skoruso. Pozdrawiam.