Kalejdoskop
W tańcu z oddechem
potajemnie myśli wymykają się spod
kontroli
poza ramy nadane wyobrażeniami innych
była dobra zabawa
znajomi śmiech
nawet w powietrzu które wdycham
i wieczny lęk o jutro
gdy utopię smutki jedynie w filiżance
kawy
ukradkiem wzrok pada na karty Biblii
(nie chciało się słuchać zakazów
nakazów)
udawać że upartość jest sztuką
zabawa śmiech zagłuszany niedosyt
rozmowy o niczym do późnej nocy
gra słów
kłamstwa bez mrugnięcia okiem
spacery po parku
sukcesy w obijaniu się o drzwi
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.