W kalejdoskopie...
W kalejdoskopie zamknięte kolory
dni poskładanych z okamgnień i gestów,
jabłonie w sadach od korników chore
strzechy spróchniałe, te od kwaśnych
deszczy.
Bruzdy się plotą tłustym czarnoziemem
w najprostsze wzory wielkiej
szachownicy
czasami w twarzy od nieszczęścia niemej
zmarszczką sie kładą, czasu już nie
licząc.
Błądzą z wiatrami dymy po ścierniskach
tuląc się sennie do mgieł
przedwieczornych
nim się z drewutni znów pod blachę
wcisną
by dłonie ogrzać od starości chore.
Wygarnąć popiół trzeba jako pierwsze
rytuał wieczny od wiek wieków żywy,
dziś pachnie w domu zapomnianym wierszem
zapiętym klamrą kunsztownej kursywy.
Noc głuchoniema, kundli ujadanie,
wiejskich pachołków co za miskę strawy
„Pod twą obronę”nas polecą
Panie
nim z twoją wolą dzień się nowy zjawi.
Dziękuję szarman :)
Komentarze (13)
Rzeczywiście - kunszt poetycki opanowany czyli jak
staż myślę, jak staż:)
Piękny wiersz.Nie było mnie kilka dni,dopiero teraz
przeczytałam Twój wiersz.Faktycznie,o tych bruzdach u
mnie podobnie,ale tylko przez przypadek:-),jakaś myśl
podobna.
Pochylam głowe nad lekkościa Twojego pióra i czytam
dalej pozdrawiam..
Nostalgia jak w paryskich wierszach wielkiego Adama.
Czy naprawdę trzeba coś utracić, by tego zacząć
dostrzegać i doceniać? Widzę , że piszesz coraz
lepiej. "Strach" pomyśleć, co jeszcze stworzysz...
Bezcenne korepetycje z pisania wierszy; jest
forma,jest treść, są metafory, zaduma nad życiem, jego
sensem i pieknem zwyklych spraw.
Dziękuję szarman :) -to ja dziekuje,ze przeczytałam
kawal pieknej poezji:)
rzeczywiście, wiersz bardzo dojrzały i przemyślany...
nostalgiczny i szary jest ten kalejdoskop,lecz
niesamowicie romantyczny
pięknie o przemijaniu...+
wiersz jest smutny, choć przywołujesz wspomnienia.
spodobał mi się klimat, jest natrojowy, można usłyszeć
w nim jak korniki wyjadają drewno oraz "kundli
ujadanie", pełen melancholii. pozdrawiam ciepło :)
Trochę się rozczarowałem, nie powiem ,że zawiodłem
(tytułem) - obiecywał co innego, a co innego
kupiłem.A`propos, miałaś kiedyś w ręku kalejdoskop?W
nim działa zasada wielokrotnego odbicia w trzech
lustrach ustawionych względem siebie pod kątem 60
stopni.
Tyle obrazów...Tyle wspomnień...Pięknie malujesz
słowami.
To jeden z najlepszych twoich wierszy. Czyta się
bardzo płynnie. Wywołuje emocje obrazowością. Aż
przyjemnie czytać go wielokrotnie. Powinnam coś
skrytykować, żebyś mogła się rozwijać, ale nie
potrafię :-)
Podoba mi się wszystko w Twoim wierszu i oprócz
polskiego znaczka nad "s" w wyrazie " nieszczęścia"nie
dostrzegam niczego co by nie miało budzić mojego
zachwytu.