Kaletonia
Lecz ty wiedziałaś, że tak się stanie
Że się rozerwą spęczniałe rzeki
Zatopią wszystko by ziemia puchła
Pod młodą trawę
A w dalekiej Kaletonii
Gdzie ranki pachną kwiatami
Jest uśmiech twój i kształt twej dłoni
W ogrodach z oliwkami
Z jednego tylko "nie stań się" twego
Złożyły się w dnach źródeł kamienie
Aby rozcinać prędkie i chłodne
Żyły podziemne
I po co był ten księżyc jak oko
I po co było morze w kołysce
I turkus nieba przerwany w dali
Światłem latarni gdzieś
z
jakiejś wyspy
A w dalekiej Kaletonii
Gdzie ranki pachną kwiatami
Jest uśmiech twój i kształt twej dłoni
W ogrodach z oliwkami
A w dalekiej Kaletonii
Gdzie ranki pachną kwiatami
Jest uśmiech twój i kształt twej dłoni
W ogrodach z oliwkami
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.