W kałuży żalu
W testamencie myśli
Patrzę jak marzenia toną
W morzu własnej niewiary
Gdzie nie prawdą jest że
Nadzieja umiera ostatnia
Bo jej już nie starczyło
Dla serca co utonęło
W kałuży łez żalem wylanych
W testamencie myśli
Patrzę jak marzenia toną
W morzu własnej niewiary
Gdzie nie prawdą jest że
Nadzieja umiera ostatnia
Bo jej już nie starczyło
Dla serca co utonęło
W kałuży łez żalem wylanych
Komentarze (2)
Trzeba znaleźć Ritę wymarzoną, a marzenia i serce nie
utoną. Chyba, że sami w miłość damy nurka, wtedy
częsta będzie uniesień powtórka.
W kałuży żalu utopiła się nawet nadzieja...smutne i
przejmujące lecz jutro też jest dzień i może zaświeci
słońce