Kamienie pod stopami
Kamienie pod stopami,
rzucane spojrzeniami.
Ranią, a nie krwawią, nie broczą,
Darzą innymi bliznami.
Lata płyną,
Pancerz twardy,
naturalnie wytworzony.
Kruchy jednak,
nie wieczny,
nie na zawsze trwały.
Runiesz kiedyś,
pod kamieni nawałnicami,
wraz z cudzołożnicami dawnymi.
Czy miłość nie po to by mniej te rany
bolały?
By postać śmiesznej iluzji wytwarzały?
A z biegiem lat kamienie w płatki różane
się zmieniały?
autor
MalgozrataXX1
Dodano: 2011-07-20 22:56:23
Ten wiersz przeczytano 522 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Lata plyna, zludzenia gina