Kamieniem w twarz
Wbijacie nam gwoździe,
Mówiąc dobrze o sobie,
W strefie obfitego zła,
Unosząca się szara mgła,
Opada na twarz mordercy,
Młodej, atrakcyjnej kobiety...
Nie ma dla niego tłumaczenia,
Skoro pozory sprawiają męczenia,
Osądzony za zabójstwo,
Zwykłe ludobójstwo!
Nie pytałeś ofiar czy chcą umierać,
Więc jakim prawem im życie odbierasz...
Wystarczy jedno słowo,
A narodzisz się na nowo...
Wystarczy jeden głaz,
Aby ukamienować twą twarz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.