Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Kaprysy


Kilka smużek szarego światła świtu, pojawiło się na sklepieniu jeszcze nocnego nieba. Na horyzoncie widać było żywe kolory: róże, pomarańcze i srebra. Ptaki witały głośnymi trelami pierwsze słoneczne promienie. Zapowiadał się piękny pogodny dzień. Kwitnące krzewy łagodnie kołysały się na lekkim wietrze. Wtórowała im kępa żółtych tulipanów, pierzastych, z płatkami obwiedzionymi intensywną czerwienią. Wiatr poruszał gałęziami dwóch wysokich świerków, a cała gromada podekscytowanych wróbli szalała na bujnym żywopłocie. Po niebie płynął biały obłok wyglądający jak wielka mewa. Niestety sielanka nie trwała długo. Nagle chłodny wiatr napędził ciemne chmury, które posępnie zawisły nad ziemią. W oddali słychać były pierwsze pomruki burzy, po chwili trzasnął piorun w głodnej zemsty furii.
Początek ich znajomości też był piękny. Już na początku wiedziała, że jej uczucia do niego nie są wyłącznie przyjacielskiej natury i że porządnie między nimi zaiskrzyło. Wszystko co do niego poczuła, wyznała mu bez słów swoim spojrzeniem. Mało tego, widziała w jego oczach odwzajemnione wyznanie. Ich pierwszy pocałunek zadziałał jak iskra rozpalająca drewno. Wybuchnął jasnym płomieniem pożądania. Zobaczyli żar w swoich oczach i przez dłuższą chwilę, świat poza nimi przestał istnieć. Gdy zbliżyli się do siebie, miała uczucie jakby od zawsze byli razem. Po upojnej nocy, kiedy słońce zaczęło wschodzić nad horyzontem, blask świtu padł na ich śpiące twarze, różowiąc jej twarz i włosy, rozsypane wachlarzem na poduszce, on wtulił policzek w jej szyję, wciągając pożądliwie jej zapach i rozkoszując się jej ciepłem. Innym razem jej głowa spoczywała na jego piersi, a ona słuchała bicie jego serca i czuła jak oddycha. Byli tacy szczęśliwi. Jednak wraz z upływającym czasem i tu pojawiły się chmury. Zaczął ją dręczyć coraz większy niepokój, że niebawem wszystko to się skończy. Nie czuła się już spokojna, coś wstrząsnęło jej umysłem, zapełniało myśli, wypełniało koktajlem bezładnie pomieszanych obaw. Czuła jakby dryfowała na fali powietrza.
„Nie leż w wodę, nie utoniesz”

Tessa50

autor

Tessa50

Dodano: 2015-05-10 10:17:19
Ten wiersz przeczytano 1243 razy
Oddanych głosów: 42
Rodzaj Wolny Klimat Melancholijny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (37)

andrew wrc andrew wrc

miło przeczytać...piękna melancholia z wymowną
puentą:) pozdrawiam Teresko

madadorax0408 madadorax0408

Przyroda i miłość-powiązana
Wiersz i proza-współgra
To jest tak dokładnie obrazowo opisane (może za
dosłownie;bo nie ma miejsca na dopowiedzenia
czytelnika,ale to tylko moje odczucia)Tak ,to wymaga
pewnej dojrzałości w pisaniu-;bo to poetycka
proza,która nie jest tu częsta....Dlatego pozdrawiam i
plus swój zostawiam...

Tomek Tyszka Tomek Tyszka

niechaj ciemne chmury
nie przysłonią marzeń
po nich i tak zawsze
słonko się ukaże...

pozdrawiam pięknie:)

Donna Donna

Obrazowo opisujesz poranek w przyrodzie z nadciagajaca
burza. Ciekawie odnioslas te zajwiska do milosci.
Pozdrawiam serdecznie.

Sotek Sotek

Bardzo szczegółowy i barwny przekaz z którym czasami
czytelnik może się utożsamić. Miło jest czytać takie
teksty. Ty piszesz je rewelacyjnie. Pozdrawiam:)

Grażyna Sieklucka Grażyna Sieklucka

Zawsze Tereniu, gdy czytam Twoją prozę, wyciszam się i
doznaję ukojenia. Przepięknie napisałaś.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Co u Ciebie słychać? Ja ostatnio rzadziej bywam na
beju. Miałam w domu remont i ciągłe wyjazdy.
Do usłyszenia.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Bardzo barwny,romantyczny i plastyczny opis
Teresko,zupełnie
jakby się tam było i widziało te rozpalające się
iskry.
Z przyjemnością przeczytałam. Pozdrawiam życząc
miłego dnia:)
P.S Nie wiem czy nie powinno być - słuchała bici/a
jego serca,
pod koniec opowiadania.

_wena_ _wena_

Teresko, po przeczytaniu tej pięknej prozy nasunęła mi
się myśl, że można byłoby usunąć kilka niepotrzebnych
słów, bo więcej nie zawsze znaczy lepiej i tak np
'szarego świtu' /bez światła/,'sklepieniu nocnego
nieba/bez jeszcze/, 'na horyzoncie pojawiły się
kolory; różu, pomarańczy i srebra' 'ptaki witały
trelami''zapowiadał się pogodny dzień''i że między
nimi zaiskrzyło/ bez porządnie/'wyznała jedynie
spojrzeniem'. Dalej powinnaś sobie poradzić idąc za
moim przykładem. Oczywiście, nie musisz, jeśli nie
chcesz :)) Dziękuję za wgląd do mojego wiersza.
Pozdrawiam serdecznie, życzę Ci Tereniu miłej
niedzieli.

Mariola Cuore Mariola Cuore

Tak pięknie i ciekawie piszesz Tesso :) chciało by się
czytaći i czytać...:) Pozdrawiam z uśmiechem:))

PLUSZ 50 PLUSZ 50

Miło było przeczytać.
+ Pozdrawiam

halinajaw1 halinajaw1

Ciekawe opisy,pozdrawiam serdecznie

beciuszka beciuszka

Uwielbiam czytać Tesso Twoje
Piękne wersy.Madrosc i dojrzałość
Emanuje z nich.
Pozdrawiam CIEPLUTKO:)
Miłej niedzieli:)

Sandra Stella Sandra Stella

Melancholia przepiękna, pisana prozą. cudowne opisy
przyrody, kolorowe subtelne jak wschód słońca są Twoje
doznania miłosne...jestem pod wrażeniem...pozdrawiam
cieplutko. miej niedzieli życzę...

Weronika20083 Weronika20083

ciekawe, miło się czytało, pozdrawiam:)

Zosiak Zosiak

"Miłość złe humory ma
pije, pali
w karty gra..."
Miłego dnia :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »