kara
czasem większa karą od samotności
jest przymusowy udział
w niedorzecznej rytualności
czasem większa karą od samotności
jest wysłuchiwanie takiego malkontenta ,
któremu ciągle coś dolega
a to boli głowa , plecy , pięta
czasem większa karą od samotności
jest przebywanie z osobami wścibskimi,
którzy na silę muszą wiedzieć ,
co u innych dzieje
czasem większa karą od samotności
jest pokrewieństwo ,
oceniające nasze wszelakie działanie
jako przestępstwo
Warszawa,3.09.2016
Komentarze (6)
Mądrze napisałeś
Tomaszu, pierwsze pytanie....czy mnie jeszcze
pamiętasz? Zawsze lubiłam Twoje
wiersze.....Najbardziej bolą ostatnie wersy, bo można
wybrać samotność,odgrodzić się od ludzi, albo być na
nią skazanym, bywa różnie ale kiedy czlowiek czuje się
samotny wśród najbliższych, tego bólu chyba nie można
opisać.Lepiej znaleźć sie za kratami i mieć kumpli,,
PO fachu" mniej boli. Pozdrawiam cieplutko . Kali
"Z tego":)
Zgadzam się z tym, że lepszy jest brak towarzystwa od
złego. Ztego co wiem spację dajemy tylko po
przecinkach, a nie przed. Czy w trzeciej strofie nie
powinno być
"które na silę muszą wiedzieć,
co u innych się dzieje" zamiast
"którzy na silę muszą wiedzieć ,
co u innych dzieje" skoro zdanie dotyczy osób? Miłego
dnia:)
Czasami lepiej oddychać bez... ale w samotności :)
Pozdrawiam
refleksyjnie i szczerze