karta ...
...nagim wzrokiem
patrzę teraz w twoją stronę
jeszcze wczoraj -
jednak dziś ze snu odarte
pokazałeś swe oblicze
Yoker górą
czasem los kobiecie wręcza
słabą kartę...
Jest cieplutki poranek, hale w słońcu się
mienią,
słychać szum śpiewu wiatru, trawa pachnie
zielenią.
Baca razem z Juhasem swoje stado wygnali
i nad pewnym tematem we dwóch tak
rozprawiali:
- Powiedz mi drogi Baco, bo tak ludzie
gadają,
że jak są pokornymi, to raj w darze
dostają.
A poznaje się takich po tym, że bardzo
cisi,
jak w Tybecie żyjący od tysięcy lat mnisi.
Ludzie mówią, że tacy idą prosto do nieba,
że za spokojne życie nawet czyśćca nie
trzeba.
Baca głową pokiwał i zapalił cybucha:
- Nie zawadzi nikomu w życiu takowa
skrucha.
Coś w tym jest, że pokorny zawsze cichy do
tego;
nie na darmo gadają mój szanowny kolego,
że pokorna owieczka dupką swą skubie
trawkę,
wtedy diabeł na dole ma ze wściekłości
czkawkę.
Ona taka pokorna, dupką trawkę skubiąca,
zawsze jest skierowana swym obliczkiem do
słońca.
To też szczęście ją gładzi i radością
oblewa,
a jej serce nie bije, tylko piosenki
śpiewa.
Skończył Baca swą mowę, fajkę z sadzy
opukał,
jeszcze stado dokładnie w wszystkich kątów
oblukał.
Oparł głowę o pieniek, kapelusik nałożył
i na boczku wygodnie się na trawce ułożył.
Juhas także już dłużej z odpoczynkiem nie
zwlekał
i dał przykaz Burkowi, aby ten głośno
szczekał,
jakby wilki do stada się od lasu zbliżały,
bo im los czasem takie robił brzydkie
kawały.
Ich rozmowę przypadkiem podsłuchała
owieczka;
nie słyszała wszystkiego, przeszkadzała jej
rzeczka.
Koło łąki płynęła i swym szumem wadziła,
więc owieczka, co piąte słowo tylko
chwyciła.
Jednak jeden kawałek całkiem dobrze
słyszała
i się owej poradzie bez wahania poddała.
Skierowała swój uśmiech prosto w słoneczka
stronę,
zaś dupinkę wetknęła w kępki trawy zielone.
Teraz będzie nią gryzła źdźbła soczyste i
mlecze,
w młóci nawet pokrzywę, choć to straszliwie
piecze.
Inne owce się na nią z dziwną miną patrzyły
i z ogromnym zacięciem trawkę paszczą
młóciły.
Minął dzień jeden, drugi, owca pyszczek
swój grzała
i pielesze swe owcze wciąż w murawę
chowała.
W końcu, gdzieś koło piątku, głód jej tak
ścisnął kiszki,
że beknęła do męża głosem cieńszym od
myszki:
- Powiedz mi mój Baranie, czy już widać
pokorę,
Baca wybrał nam wszystkim bardzo dogodną
porę,
na to by w stronę słońca swoje liczko
kierować
i swą duszę tak grzeszną prosto w niebo
windować.
Gdyż pobożna owieczka w słońcu raj
wypatruje,
a murawę soczystą dupką swą konsumuje.
Baran beknął: - Tyś chyba w słońcu za długo
była
i ci przez to skubanie palma teraz odbiła.
To jest takie gadanie; to jest babo
przysłowie.
- Ach ty głupi Baranie, powiedz to lepiej
krowie.
Dobrze wiem co słyszałam, Baca sam to
powiedział,
jak na hali z Juhasem na murawie tej
siedział.
I odeszła ze złością, skubać dalej swą
trawkę,
aby wejść w bramy raju i by diabeł miał
czkawkę.
Komentarze (29)
często karta odwraca się na lepsze,,pozdrawiam
cieplutko
Witaj Stefi. Inaczej dzisiaj u Ciebie. Minimalizm ale
tyle opowiadasz. Nie wiem w jaki spoob los, ten
dwocipnis zakpil sobie z peelki, moge sie jedynie
domyslac, ze moze chodzic o poznanie prawdy, nagiej
prawdy. Moze to krol okazal sie nagi a wydawalo sie
poczatkowo, ze nosil takie piekne szaty, co mozna
odniesc do samego zycia i odarcia z marzen, z piekna
ktore dotychczas widzielismy... moze choroba, moze
mezczyzna, ktory zawiodl. Widze tutaj pole do
interpretacji... nie zamknelas wersow w ciasne ramy
(tematycznie) i to podnosi jego wartosc. Bardzo mi sie
podoba zapis i wielowarstwosc odbioru. Moc
serdecznosci Stefi.
https://www.youtube.com/watch?v=3Z3i60-nz4U
Wiem że kobiety nie lubią takich, no wiesz,
ale to jest o key. Pozdrawiam Niezgodna.
Yoker, eliminuje zawodnika z gry, ciekawa metaforyka,
bardzo głęboki wiersz; głosuję:))
świetny, mocny, smutny z dobrą (pokerową) metaforą+:)
pozdrawiam serdecznie
Damahiel@
WINSTONIE@
dziękuję za odwiedziny, miłego popołudnia życzę:))
Zawsze trzeba pilnować, obserwować
tasowanie kart, los zły, jutro nowe rozdanie...
:)
Pozdrawiam!
Ukłony!
czy warto przestać szukać skoro wpada w to coś co
niepowinno
...szkoda, że czasami zbyt późno je zauważamy w swojej
talii...
dziękuję Norbercie za odwiedziny:))
Ciemne karty najlepiej od razu rozdzierać.
I lepszemu jutru drzwi na oścież otwierać.
Fajny, smutaśny wiersz wzięty z życia.
Pozdrawiam. Radosnego tygodnia ;)))
..przyrodniczko@, 'nagim wzrokiem' czyli pustym,
odartym ze złudzeń, bez nadziei, przegranym
Ewo, M.N. dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam:))
Poznając prawdziwe oblicze często czujemy się
przegrani, oszukani. Warto zawsze mieć asa w
rękawie...
Podoba mi się refleksja.
Miłego dnia Stefi :*)
Nagim wzrokiem to znaczy jakim?
Życie to wieczna gra i nigdy nie wiadomo jaka kartę
los da...