Kąsający koc
Ubrany w okrzyk mglisty bardzo
inaczej ostry cień
ten co był krwistą skargą
może przez kilka chwil
chwil których moc kroplą miodu nie była
możliwe że udawała lekką grę
o której las skał śnił
chyba tylko przez jedną noc
którą szklana decyzja pobiła
a patrzył na to kąsający koc
Komentarze (1)
Jeszcze jedna makabreska: po krwawych grobach i
klatwach, gniewnych nozach i soczyscie szorstkich
mglach teraz przyszla kolej na kasajacy koc. Kiedy
wreszacie zadasz nam, autorze, ostateczny cios?