Kaszmirowe noce. Proza.
Moje serce dziś wspomina, oczy ciągle widzą
ciebie
w każdej cząstce przyrody, wśród dni
słonecznych,
mgłą zasnutych i nocy, które były miękkie
jak kaszmir
ozdobiony wąskim rąbkiem srebrnego
księżyca,
sunącego po niebie i omijającego nitki
chmur,
z cekinami gwiazd, gdy dookoła zapadała
granatowa noc.
Cykady zaczynały swój koncert, powietrze
przecinały
dziwne, latające istoty, malutkie
nietoperze ze skrzydełkami
jak misternie tkane pajęczyny.
Z ogrodu dochodził zapach wilgotnej ziemi,
mieszając się ze słodką wonią jaśminu i
bzu,
płomień małej lampki chwiał się lekko na
tle
jasnej ściany, tworząc jakieś fantastyczne
cienie.
I twój oddech na moim policzku, gdy
zasypialiśmy
razem po tym, jak nasze zmęczone ciała
kończyły
wspólny rytm, marząc o kolejnych ,
złocistych porankach
zabarwionych purpurą naszego uczucia,
dniach
kąpiących się w słońcu i wspólnym
szczęściu…
Tessa50
Komentarze (9)
Bardzo rozmantycznie opisane wspomnienie cudownych
chwil spędzonych razem...pozdrawiam
jakbym uczestniczyła w tym cudownym misterium i ten
zapach bzów i jaśminu...mniam
pozdrawiam Tereniu
myślę, że gdybyś podzieliła na strofy, to byłby bardzo
ładny wiersz, bo to coś tutaj przedstawiła, to bardzo
ładna poezja.
Przeczytałem z przyjemnością, treść bardzo wciągająca.
Pozdrawiam serdecznie:)
Miłość i przyroda. Pięknie, pięknie. TYlko
pozazdrościć.
fantastyczny opis przyrody
Ty to masz co wspominać i jeszcze tak pięknie ubierasz
te wspomnienia w opisy przyrody :)
śródziemnomorski klimat...zapach kwiatów i cykady
Wszystko cacy oprócz "cekinami gwiazd", wg mnie to
powinnaś wybrać albo gwiazdy, albo cekiny.
Pozdrawiam.