kawalkada
każdy tak ma... było wszystko jest CISZA
gdy wokół gwar i mnóstwo obowiązków
czas spokojnie płynie
i tylko czasem strzał pioruna
że jestem że żyję przypomina
żona matka i aż albo tylko kobieta
przyprószy twarz zasłoni siwizna
jesienna ojcowizna
czas wyrzuci z gniazda dojrzałe grono
obudzoną samoświadomość wstrząśnie
z nagła CISZA pustka
mam w swoich dłoniach każdą chwilę
sekundę minutę godzinę jestem żyję
mgławica uwolniona w bez-przestrzeń
rozpylam rozrzucam moją całą miłość
bo... za chwilę prochem i w proch
autor
mala.duza
Dodano: 2019-11-22 13:04:30
Ten wiersz przeczytano 1080 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (42)
Różne są w życiu fazy...
Wśród bliskich nam osób życie może być łatwiejsze...
Pozdrawiam :)
Piękny wiersz, doskonale oddaje ten stan gdy
przychodzi etap że człowiek jest sam
Bardzo dobrze oddany syndrom pustego gniazda. Miłego
wieczoru:)
Mądry i dobry wiersz, aż do bólu. Pozdrawiam i
dziękuję :)
Za Fatamorganą7.
pozdrawiam
Halinko jesteśmy z woli Boga przejściowi,
a później już tylko popiołem, z naszych drobin.
Miłego wieczoru Halinko.
życie szybko przemija
pozdrawiam :)
Moc obowiązków sprawia, że działamy jak roboty. Trzeba
się zatrzymać, wsłuchać się w serca bicie. Zaznać
samouspokojenia, cieszyć się życiem, Nie wiemy kiedy
nasz czas się skończy. Dziękuję za odwiedziny. Życzę
miłego dnia:)
Wiem już skąd nick mała - duża:)
Do bólu prawdziwe, niestety...
Pozdrawiam serdecznie :)
Życie zdaje się pędzić, nie ma czasu na rozmyślania.
Pozdrawiam.
gdy wokół gwarno nie ma czasu na przemyślenia.
Samoświadomość przychodzi wraz z ciszą (i bywa
okrutnie prawdziwa)