O każdej porze roku
Pojawiłaś sie tak nagle...
Niczym pierwszy pąk przebiśniegu,w ciepłym
dniu wiosny
Pojawiłaś się tak nagle...
Niczym pierwszy kłos zboża, w asyście
słonecznego lata
Pojawiłaś sie tak nagle...
Niczym pierwszy opadły liść kasztanu,w
złotej jesieni
Pojawiłaś sie tak nagle...
Niczym pierwszy płatek śniegu, w zawieji
mroźnej zimy
Niech wiosną...
Wzrok mój cieszy sie pięknymi kwiatami
Niech latem...
Węch mój zachłysta sie zapachem pól
Niech jesienią...
Słuch mój delektuje sie odgłosem
spadających liści
Niech zimą...
Dotyk mój rozgrzeje serce pokryte puszystym
śniegiem
Niech...
Zmysły moje są z Toba o każdej porze roku
Na zawsze
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.