Kiedy przysięga złączy nas (tekst)
to nie jest wiersz, ale to jest ważne..
...Kiedy przysięga złączy
serca nasze
A chór radosną pieśń zanuci
My na zawsze będziemy już
razem
Ty moja a ja Twój aż do śmierci...
Lope De Vega
Taki wiersz mógłby widnieć w prawym górnym
rogu moich zaproszeń ślubnych... Twór ten
pojawił się również na oświadczeniach o
zamążpójściu mojej mamy. Wiem, bo
zaproszenie leży przede mną i takie to
romantyczne, kiedy pomyślę o podlotach taty
do mamy i na odwrót.
Próbuję wiersz odczytywać na różne sposoby,
tak że za każdym razem towarzyszą mi inne
uczucia. Raz się śmieję i myślę o Tym
Jedynym, którego kiedyś mogę spotkać,
potem, kiedy dociera do mnie myśl o
tęsknocie za Tym, którego już uważam za
Tego Jedynego, pojawiają się łzy. Oczy
zaczynają się szklić, a za chwilę po
policzku płynie już...
Wiem, że nie mogę się poddawać, nie mogę
pokazywać swoich słabości, bo w końcu ktoś
to wykorzysta przeciwko mnie i będę miała
dopiero, o ile to możliwe, zmartwienie.
Mimo tęsknoty i niepewności dotyczącej
mojego „być albo nie być” w
kwestii sercowej i życiowej , staram się
nadal, być optymistką i patrzeć na świat
nie przez pryzmat własnych marzeń ale przez
potrzeby innych, którzy chcieliby mieć co
najmniej tyle ile ja. Dobrze, niech myślą,
że życie moje jest usłane płatkami, że nie
mam problemów, że dzięki pieniądzom można
być wiecznie szczęśliwym i w ogóle
wiecznym.
Cieszę się, że mimo tego co spotkać mnie
może za kilka miesięcy, nadal mam marzenia,
nadal chce mi się żyć, nie bardziej niż
kiedyś, bo zawsze mi się strasznie chciało
używać.. ale teraz brak nawet sekundowych
dołków, bo wiem, że każdy taki występek
może być już ostatnim.
Przed TYM chciałabym tylko jeszcze spotkać
Jego. Czułam już wszystko, oprócz miłości
Jego i tego, że jestem Mu potrzebna. Nie
mam za wiele czasu ,więc nie będę używała
formy ‘chciałabym’, bo ja chcę
Go teraz tutaj, chcę spędzić choć jeden
dzień obok i doznać tego, co w filmach
wydaje się takie piękne. Gdyby stało się to
teraz, nie byłby zbyt długo związany ze
mną... mimo że do śmierci.
Chyba ktoś mógłby spełnić w końcu moje
marzenie i nie dlatego że umieram...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.