A kiedy wszystkie...
A kiedy wszystkie ucichną już boje,
cisza rozleje się po wzgórzach.
Ucichnie także serce moje,
w niebios przestrzeni się zanurzę.
I poszybuję ku gwiezdnym mgławicom,
nareszcie wolny wreszcie bez obawy.
Niebiosa ciemne przetnę błyskawicą,
nie drżąc już wcale o los mój łzawy.
I wśród gwiazd plejad zatańczę,
taniec prawdziwej mojej wolności.
Już bez tej maski wiernopoddańczej,
i bez tej całej przyziemności.
A potem pośród miliardów gwiazd,
gdzie tylko niebo czarno-sine.
Jakiś mnie cudny okryje blask,
i tak cichutko przeminę...
Andrzej Tomasz Maria Modrzyński
23.05.2011r.
Komentarze (26)
Arcie123, przecież to wzorcowy romantyk dlatego ucieka
do tych gwiazd:)))
wiersz bardzo ładny i kojący
pozdrawiam:)
poszybować do gwiazd ... pięknie w błogim spokoju
....jednak wolę stąpać twardo po ziemi .....
pozdrawiam:-)))))))
Co tak chcesz uciekać z tej ziemi.
Trzeba kłopotom stawiać czoła.
Dobry wiersz.
Piękne to Twoje szybowanie:)
Pozdrawiam
Andrzeju vena amorem w ciebie strzeliła ,zwiewnie z
melancholią tylko temat smutny lecz realny
bardzo pięknie
pozdrowienia
Ja też powiem! ładny:)
cichutko powiem, oj ładny:)
Ładna wizja odchodzenia. Miłego dnia.
jak zwykle piękny wiersz pozdrawiam
To tak jak się pisze na smartfonie :-) sorry..
Pozdrawiam :-)
Że też taka wolność nie może być nam dana jeszcze
teraz...
Piękny wiersz. chcialoby się zanurzyć w tej lekkości
jak w puchu....
Piękny wiersz Gladiusie..
Po
Pozyhhyyhy