Kiedy Wyjedziesz
Nagle odchodzisz (wyjeżdzasz)
Nagle znikneła obietnica miłości
Nagle oddychanie stało się takie trudne
Nie zamierzam pokazać
słabości
Będę się uśmiechała
i mówiła światu że jest w porządku
-przecież wróci ....
Zamierzam zatrzymać mój rozsądek
ale gdzieś głęboko
gdzie nikt mnie nie słyszy
Kochanie będę za tobą teskniła
Dla mnie każda sekunda, godzina, dzień czy
noc
bez Ciebie ,bez Twego dotyku ,odechu
czułości bedzie trwała jak niekończąca się
wieczność.
Wiem ze wrócisz i dalej bedziemy razem,
ale na obecną chwillę
Nie mogę myśleć o niczym prócz Ciebie.
Pozostało mi tylko oczekiwanie
na to jak powrocisz.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.