Dzieciństwo
Dla Ojca który nie potrafił byc tym ojcem jego córka
Pamiętam te chwile,
gdy tata bił mamę
Pamiętam te chwile,
smutne zapłakane
Gdy przypomnę sobie
smutek w mamy oczach
Słyszę znów te kłótnie,
ciągnięte po nocach
Pamiętam, gdy ojciec
wracał znów pijany
nie umiał traktować
dobrze mnie i naszej mamy.
Sam nie wiedział wcale
Co ma z sobą robić
Kiedyś rzekła mama - trzeba się
rozwodzić.
I mieszkamy już rok bez ojca
Jesteśmy szczęśliwą rodziną
Choć ktoś pomyśli, że nie do
końca
To nasza rodzinna
Mama jest wciąż taka dobra
Dlatego z siostrami bardzo ją
KOCHAMY
Gdy ojciec nas widzi
nie z bliska, lecz z daleka
patrzy przykrym wzrokiem
na co on wciąż czeka ??
Myśli: MIAŁEM CÓRKI
KTÓRE ZNAĆ MNIE NIE CHCĄ
CHOĆ JESTEM ICH OJCEM
ZA OJCA MNIE NIE CHCĄ
I przychodzą na myśl
Wreszcie mądre słowa
Lecz jest już za póżno
By zacząć od nowa
Miał dużo stracił wiele
Opuścili go nawet przyjaciele
"MIAŁEM WSPANIAŁA RODZINNĘ
I TO ZRUJNOWAŁEM
NIEPOTRZEBNIE CÓREK
I ŻONY ŻYCIE ZMARNOWAŁEM
CO CHCIAŁEM TO MAM I DO KOŃCA
ŻYCIA ZOSTANE SAM
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.