KIEDYŚ CIĘ ZŁAPIĘ...
gonię Cię a Ty ciągle uciekasz...
wymykasz mi się między palcami jak wiosenny
deszcz...
jak znajdę odpowiednią klatkę to Cię tam
zamknę...
może wtedy przez chwile przy mnie
zostaniesz...
oswoisz się ze mną...
i znowu uciekło...
szczęście gdzie jesteś?
za którym rogiem czaisz się tym razem?
autor
anioleczek2005
Dodano: 2005-07-16 14:44:16
Ten wiersz przeczytano 462 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.