Kierskie jesienne
Przenikliwy fryc październik
ciepłym słońcem rzadko głaszcze,
mimo flauty na jeziorze
szuka wiatru, gdzieś pod żaglem.
Siwy sternik przywołuje
zakurzonych wspomnień parę,
jak na morzu walczył z sztormem,
kiedyś , kołysały fale.
O budowie łodzi baja,
doświadczeniach z genakerem
i fizyce , co przydatna
pływającym na bojerze.
Zasłuchana patrzę w przestrzeń,
a w teorii łączę siły,
które w życiu dają poślizg,
by nie znaleźć się pod kilem.
Niebo, zakochana panna,
już pudruje chmurę złoto,
wciąż zagląda w lustro wodne,
czy różowieć przed zachodem.
W ciszy kaczki zasypiają
na spokojnej, chłodnej toni,
wieczór zbliża się leniwie,
czas na wędkę, myśli złowić.
fryc - dawniej nowicjusz, początkujący, debiutant (wg Kopalińskiego) genaker - rodzaj żagla Kierskie - nazwa jeziora
Komentarze (32)
Klimat wiersza ciepły i rozmarzony, bardzo przyjemnie
się go czyta i ciekawe zakończenie :)
Błądzisz nad wodą i lodem jeziora, obijasz się o fale
morza , układasz strofy w różowym nastroju zachodu.
Pogodnie opisujesz wieczór, łapiąc przed snem swe
myśli wędką.
* czy "fryc" - to niemiec