kieszonkowy
Zazdrość mi bo mam przyjaciela w
formacie kieszonkowym idealnego
rozmiarem
stworzonego do wielkich rzeczy
określisz go lalką poprawię - to jest to
do czego się rzucam, do czego piszę,
pierwszy
smak ust drugiego człowieka bez
wyzwolenia
trzymam go ostrożnie dla mnie jest
sensem
sensem trzymania serca w nadmiernej
czystości
tak lekki
byle oddech go zmiecie
zaliczyłam go do tych, którzy trzaskają
bramką
bez przekleństw czy zbędnego słowa
odchodzą
a gdzie sprawiedliwość? Gdzie
chusteczki?
uwierz mi mój zakład z nim daje trwa
a jak on chce odejść! Zwyczajnie
egoistycznie
zwyciężyć i uciec
przez dziurę od płaszcza
Komentarze (5)
Fajny wiersz.Pozdrawiam
ciekawy wiersz pozdrawiam
Ładny, ciekawy wiersz, to na pewno chodzi i kluczyk,
który chce uciec z dziurawej kieszonki. Pozdrawiam.
chętnie poceruję każdy ubytek lub dłonią zakryję
podoba podoba podoba się
pozdrawiam
daje trwa?*
Chodzi o dziurę w kieszeni płaszcza, przez którą
kluczyk w nią wpada :)))) Przypomniało mi to moje
dzieciństwo. Bardzo fajny wierszyk. Pozdrawiam
serdecznie.