kilka łez na dobranoc
Szymonowi
Znowu zniknąłeś, bo ona tego chciała.
W oku pojawia sie łza.
Spływa cichutko po policzku, brodzie...
Kap
Cisza.
Druga spokojnie płynie.
Już czuję ją na szyi...
Pustka w sercu.
Trzecia podąża śladami pierwszej...
Kap
Zostawiłeś mnie samą.
Spływa po twarzy.
Delikatnie pieści usta.
Słony smak...
Przyjacielu mój, tęsknię!:(
Kolejna...
Huśta się na czubku nosa.
Kap
Następna kartka łzami zalana.
Znowu niedokończony list...
zasypiam tuląc do siebie najmocniej jak potrafie wspomnienia... nasze wspomnienia. nie czuje juz nic:( dlaczego musimy ukrywać tę Przyjaźń? ja tak dłużej nie chce.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.