Kilka obrazów
smutek i bezradność
zalewa falami brzegi
pokryte chwilami wspomnień
marzenia popłynęły rwącym nurtem
szalejący wiatr rozdziera liście
jak tęsknota w pokoju serca
kolejna kartka z kalendarza
bezszelestnie upadła na podłogę
na tarasie ze szklanki sączy Warkę
zapisując urywki ulotnych myśli
nadchodzi burza pustoszeją ulice
tylko on podąża samotnie w dal
17.06 - 18.06.2011.
Komentarze (12)
nostalgia, nostalgia, delikatna nostalgia...
melancholia, spokój, kojący spokój... i choć nadchodzi
burza, ma się wrażenie, że wskazówka zegara utknęła
gdzieś w drodze... jesteś jak niezawodny opatrunek na
ranę
Pięknie Karolu, czytając byłam tuż obok Ciebie...
doceniam ,że czytasz to co piszę i jestem Ci szczerze
wdzięczna za komentarze. Serdecznie pozdrawiam i miłej
niedzieli :)
Melancholia,picie w samotności,smutna jesień,kartki z
kalendarza nieubłaganie odmierzają czas...bardzo
refleksyjny wiersz,pozdrawiam serdecznie...
Samotność odczuwalna w wierszu
i marzenia wciąż nieosiągalne.
Ładny, melancholijny wiersz.
Pozdrawiam:)
Coraz więcej wierszy, nasyconych melancholią i
smutkiem, no bo już jesień tuż, tuż+++
Pozdrawiam milutko :))
Witaj bardzo ładny wiersz choć trochę smutny i
nostalgiczny a marzenia faktycznie z zasady odpływają
rwącym potokiem,pozdrawiam
Ej, tym razem Karolu chyba szkic wstawiłeś, bo
popatrz - 2 wers - czyje brzegi? peela? a jesli
peela, to peel ma jezioro, rzekę czy morze?. Chyba
wyrzuć te "jego".
Ależ dalej wychodzi, że chyba te brzegi - to opon
mózgowych, bowiem jak można inaczej powiązać brzegi
chwilami wspomnień i marzeniami które popłynęły.
==========================
a w drugiej zwrotce szalejący wiatr ---
Nie, nie na moje siły dzisiaj to odebrać na poziomie
normalnego wiersza, bo zaraz - peel jest na tarasie, z
piwkiem i prawie jednocześnie podąża samotnie w dal.
Albo ja zbyt zmęczona, albo wiersz. Odkładam swój
ogląd do jutra.
niech on lepiej tą Warkę odstawi... bardzo smutny
wiersz o samotności
"ze" e się zagubiło. Smutny:)
Sam czy samotny to kwestia wyboru, melancholijny i
trochę smutny wiersz.
/na tarasie z szklanki sączy Warkę/ - poprawnie /ze
szklanki/, i taki szyk sprawia, że nie wiadomo czy
taras jest ze szklanki, czy sączy ze szklanki; /zalewa
falami jego brzegi/ czyje? peela? nie przemawia
zupełnie... jest klimat ogólny, który czuję, ale wg
mnie źle ujęty słowami; pozdrawiam
Witaj - bardzo ładnie ujęty w wierszu nastrój
jesiennej melancholii, a kartki z kalendarza
niepostrzeżenie i cichutko znikają, także samotność
już odczuwalna zajmuje miejsce tak w życiu jak i na
planie...powodzenia