KIM BYŁEŚ
dla jedynej miłośi mojego życia: Henryka Porca
I stało sie !
Coś we mnie zadrżało
Zapaliła się maleńka iskierka nadzieji
Ze jest ktoś kto potrafi rozbudzić me
serce
Tak bardzo zaspałe i oziębłe
Dzwigające ciężar samotności
otulone ramionami bez litosci
Pozbawione wspomnień o miłosci
Kim ty byłes?
Że wiedziales jak lód mego serca stopić?
Chciałam cos powiedzieć
Lecz poczułam twoj oddech
Tak blisko mych ust
Bylo mi tak ciepło, tak dziwnie po raz
pierwszy
Przez te kilka minut bylam tylko twoja
Kilka minut!
Więcej mi nie daleś
Odszedłeś bez słowa
Szansy dać nie chciałeś
I znów me serce ostry cierń owinął
Ból się za mną stęsknił
I znów gości w mojej duszy
Lodu mego serca nikt już nie rozkruszy!!!!
NIGDY NIE PRZESTANE CIĘ KOCHAC
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.