Kim jest ta osoba
To zdarzyć się może każdemu
Jak błysk zapalonego światła
Jak ogłoszenie skazanemu
Że jego klamka zapadła
Z faceta co zawsze na czasie
I ubiór, maniery, kultura
Co w nowym rozpycha się aucie
Stał nagle się dziwną figurą
Bełkocze coś o krasnoludach
Posądzając ich o porwanie
Aż widząc, że mu się nie uda..
Odpływa bez czucia w nieznane
Z niebytu wyrwany smaganiem
Jakby go uderzał ktoś wiosłem
Czuje jak palce się prostują
I słyszy nad sobą te głosy
-Spróbujmy raz jeszcze – Uwaga!
I znowu go wiosłem ktoś wali
-Mamy go – Już wszystko w porządku
Znajomy płacz słyszy w oddali
-Kochanie ! słyszysz mnie? - ktoś woła
Więc szuka do słów tych postaci
Lecz ta co go głaszcze po twarzy
Wygląda tak jakoś inaczej
Gdy ocknął się znowu to jaśniej
Na świat ten popatrzał, zrozumiał
W szpitalu jest – jak się tu znalazł?
Odpowiedzieć sobie nie umiał
A siostra co wciąż przy nim była
Sprawdzając mu często ciśnienie
Powiada, że miał dzisiaj zawał
Pyta czy ma jakieś życzenie
Troskliwa opieka Anieli
Sprawiła, że odzyskał zdrowie
A gdy go wypisać już mieli
To róże chciał dać tej osobie
Dziwna rzecz na ten czas się stała
Nikt nie znał tej siostry Anieli
Popatrzyli jak na wariata
Że jeszcze nie zdrów jest – myśleli
Niech myślą, że jest on idiotą
Że widział jakieś zjawy czy mary
On dostrzegł w tej siostrze anioła
Który leczył miłości czarem
Komentarze (31)
Wiem! To był Janusz Korwin Mikke!!!!